Tort czekoladowy

Od dawna przymierzałam się do zrobienia tortu. Ostatni robiłam jakieś 8 lat temu. Tort był pieczony w zeszłym roku na urodziny mojego syna. Przepis na biszkopt mam od mojej sąsiadki, której bardzo dziękuję za podzielenie się nim.

Składniki:
Biszkopt: na 1 jajko, 3 dkg mąki, 3 dkg cukru, szczypta proszku do pieczenia.
Krem: 600 ml śmietany, 400 g serka homogenizowanego naturalnego, 6 łyżek kakao Decomorreno (dawałam takie konkretne), 2 śmietanfixy, 1/2 szklanki cukru pudru, dżem z czarnej porzeczki lub inny.
Poncz: 2 pomarańcze, 1/2 cytryny, 1/2 szklanki wody, 3 łyżeczki cukru
Do dekoracji: bita śmietana (wykorzystana z kremu), dżem porzeczkowy, czekolada gorzka.

Przygotowanie: 
Biszkopt: Białka ubijamy z cukrem na sztywno. Dodajemy stopniowo po 1 żółtku ciągle miksując. Następnie powoli wsypujemy mąkę z proszkiem i mieszamy ręcznie. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, a boki smarujemy masłem, można również posypać bułką tartą. Pieczemy w 160 st. ok. 40 minut. Na tortownicę 25 cm robię biszkopt z 6 jajek.
Krem: Serek miksujemy z kakao. W drugiej miseczce ubijamy śmietanę na sztywno z cukrem pudrem i śmietanfixem. Odkładamy trochę bitej śmietany do dekoracji, a resztę stopniowo łączymy z serkiem - mieszając ręcznie.
Poncz: wyciskamy sok z pomarańczy i cytryny i mieszamy z osłodzoną wodą.

Biszkopt po wyjęciu z piekarnika i ostudzeniu kroimy na 3 części. Każdy blat nasączamy ponczem, smarujemy dżemem oraz kremem śmietanowym. Na wierzchu musi być krem, który wygładzamy za pomocą noża moczonego w wodzie. Dekoracja dowolna:) Ja wybrałam kwiatuszki z białej śmietany, którą odłożyłam wcześniej, dżemem oraz zrobiłam czekoladowe misie. Misie: Czekoladę gorzką 70% rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy trochę mleka, mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji i przekładamy do sylikonowej formy misiowej. Po zastygnieciu w lodówce misie wyjmujemy i dekorujemy nimi tort.


                                         A tak wyglądał torcik

                                       
                                          I misie w zbliżeniu :)



Komentarze